wtorek, 21 stycznia 2014

Dla każdego coś... słodkiego!


To, że dzieci lubią słodkości nie jest chyba dla nikogo tajemnicą. Słodki smak dziecko zna i akceptuje od urodzenia. Całkowite niejedzenie słodyczy przez nasze dzieci byłoby najkorzystniejsze dla ich zdrowia. Jednak wiadomo- zakazany owoc smakuje najlepiej. Absolutnie nie jestem zwolenniczką zakazywania czy zabierania słodkości dzieciakom. Ale, ale- czekoladowym batonikom,  słodkim lizakom, smakowym chrupkom, kolorowym żelkom mówię stanowcze NIE!

Nagradzanie dzieci słodyczami również uważam za nieodpowiednie. Niejednokrotnie słyszałam z ust rodziców słowa: "jak będziesz grzeczny to dostaniesz coś słodkiego". Mówiąc takie słowa sami kształtujemy u dzieci pogląd, że słodycze są bardzo dobre, bo przecież nagroda za bycie grzecznym musi być czymś dobrym- pozytywnym.


Dobrą alternatywą dla sklepowych słodyczy, które nic dobrego nie wnoszą do diety malucha mogą być ciasteczka owsiane lub lody ze zmiksowanych owoców.

Takie właśnie owsiane ciasteczka wykonałam parę dni temu. Zajadała się nimi nie tylko Hania... ;)

Przepis jest banalnie prosty:

Składniki:
- 1 banan
- pół szklanki płatków owsianych błyskawicznych
- posiekane bakalie (według uznania- kto co lubi ;) ) ja dodałam posiekane suszone śliwki, morele i pestki dyni
Wykonanie:
Banana zmiksować, dodać płatki owsiane i posiekane bakalie. Wszystko wymieszać. Formować niewielkie kuleczki i układając na blasze (na papierze do pieczenia) delikatnie spłaszczyć. Piekarnik ustawić na 180 stopni, piec około 10-15 minut.

Smacznego!!!









poniedziałek, 6 stycznia 2014



Bajka dobra na wszystko?

Chyba jednak nie. Nie wydaje mi się, żeby usadzanie dziecka przed telewizorem było dobrą alternatywą znalezienia czasu dla samej siebie. Zresztą ja tego problemu nie mam, ponieważ Hania nie lubi oglądać bajek, nie interesuje się nimi wręcz posadzenie jej przed telewizorem byłoby dla niej większą karą niż przyjemnością.

A na co Hania na pewno zareaguje? Na muzykę z radia, telewizora czy z komputera. Wtedy widać zdecydowane ożywienie- tańce i szeroki uśmiech.

Wiem, że jest teraz ogromny wybór bajek, są też te wartościowe i edukacyjne, jednak wszystko zależy od ilości i czasu spędzonego przed TV.  Ja wybieram dla mojej córki bajki w tradycyjnej formie, które zdecydowanie lepiej rozwijają jej wyobraźnie niż te telewizyjne.

Można też samemu stworzyć opowieść i zaciekawić dziecko używając np. ulubionej zabawki jako głównego bohatera i wspólnie z pociechą wymyślać losy i tworzyć ciekawą historyjkę… Zapewniam, że zabawa będzie świetna nie tylko dla dziecka.

A czy Wasze dzieci lubią bajki? Dużo czasu spędzają przed TV? A może polecacie jakąś ciekawą pozycję dla mojej czternastomiesięcznej córy?;)


niedziela, 5 stycznia 2014

Hej Wam!

Dawno nie zagłębiałam się w wirtualny świat, co spowodowane było naszą nieobecnością w domu. W związku z tym nie pojawiły się żadne wpisy ale postaram się to nadrobić:) Święta spędziliśmy krążąc między domem rodzinnym męża a moim. Sylwester jak nigdy do białego rana! Było miło ale czas wracać do rzeczywistości. Chociaż ja osobiście nie narzekam, bo wiadomo- wszędzie dobrze ale w domu najlepiej!