piątek, 14 czerwca 2013

Poczytaj mi Mamo!

Na początku przepraszam za naszą nieobecność. U nas wszystko w porządku, Hania rośnie i z dnia na dzień zdobywa nowe umiejętności.

A dzisiejszy post o książkach. A właściwie książeczkach. Kultowej serii z PRL-u. Pewnie pamiętacie je ze swojego dzieciństwa?! Ostatnio weszłam  w posiadanie całej kolekcji książeczek „Poczytaj mi mamo”, które jeszcze pamiętają czasy mojego dzieciństwa. Sama doskonale pamiętam jak moja Mama mi i mojej siostrze je czytała. Są w idealnym stanie. Osobiście uwielbiam takie pamiątki i „gadżety”. Teks w książeczkach jest prosty, a także ilustracje w nich zawarte są niezbyt skąplikowane co jest istotne przy doborze książek dla takich maluchów jak moja córka. Hania z wielkim zainteresowaniem i otwartą buzią słucha gdy się jej czyta.

Oczywistym jest, że jedną z pierwszych inwestycji w rozwój dziecka jest niewątpliwie czytanie mu książek. Czytanie stymuluje rozwój mowy i usprawnia pamięć, kształtuje wrażliwość moralną dziecka. W ten sposób rodzice inwestują w moralny i intelektualny rozwój swoich dzieci, ponieważ te, którym rodzice regularnie czytają szybciej się rozwijają, łatwiej przyswajają wiedzę o świecie i ludziach, a także czują się bezpieczne i kochane. Czytanie odpowiada również za budowanie szczególnego rodzaju więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicami a dziećmi. Dlatego warto czytać. Więc CZYTAJMY!!!:)







4 komentarze:

  1. O tak, przyłączam się do apelu - czytajmy swoim dzieciom! :)

    Zosia bardzo lubi, gdy opowiada się jej różne wierszyki-rymowanki, więc na razie u nas króluje taka forma 'czytanio-słuchania' ;)

    Najważniejsze jednak, że tworzy się z dzieckiem więź, jest kontakt, bliskość i czas, który mu poświęcamy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. haha :) miałam takie same! :) widać że Hani przypadły do gustu:)My Mai też czytamy książeczki i recytujemy wierszyki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moi rodzice też mi czytali, ale w wieku 5 lat umiałam już sama i nie potrafiłam zasnąć bez książki :) Pamiętam jak mama goniła mnie spać, a ja kradłam latarkę i czytałam pod kołdrą tak, żeby nikt nie widział :)

    OdpowiedzUsuń