Udanego weekendu
Przyzwyczaiła nas pogoda, że jak już sobie człowiek coś zaplanuje to można się spodziewać deszczu i zachmurzonego nieba... Dokładnie tak jak z cyrkiem czy wesołym miasteczkiem. Gdy tylko pojawiał się w moim miasteczku zaraz z nieba lały się strugi deszczu- i tak przez cały czas trwania "imprezy" pod namiotem. Ale co tam! My się deszczu nie boimy! Poza tym najważniejsze to jest dobre towarzystwo i pozytywne myślenie:) Jedyny minus naszego wyjazdu to to, że Hania kolejny raz nie skorzysta z dużego basenu. Nadrabia to jednak mocząc się w małym basenie w ogrodzie, koło domu.
Życzę wszystkim miłego i jednak słonecznego weekendu:)
boska !!
OdpowiedzUsuńidealna kandydatka na synową :D
Ej ABS, ja tu widzę, że ty już akcje marketingową dla syna przeprowadzasz. Najpierw Zosia, teraz Hania :D.
UsuńSłusznie zauważasz! Jesteśmy trochę zdezorientowane i zasmucone, że mamy rywalkę o Brunowe serducho ;D
UsuńO proszę! Widzę, że Hani rośnie kawaler! :) Chyba, że Zosia go wcześniej dorwie... ;) Hehe
UsuńAle Hania już ładnie stoi sama. U nas dopiero pierwsze próby wdrapywania po mamie :), jeszcze trochę i łysa będę.
OdpowiedzUsuńJejku jakie ona ma śliczne te swoje oczyska :).
Hania zachwyca (i zawstydza) nas tym, jak pięknie stoi! :)
OdpowiedzUsuńZosia nadal tylko siedzi, leży, lub pełza.
Wszystko w swoim czasie;)
UsuńWitam, chciałabym zaprosić Was do wzięcia udziału w kilku naszych zabawach.
OdpowiedzUsuńW jednej do wygrania są bardzo fajne gadżety z bajki Uniwersytet Potworny (bluzeczka, torba sportowa, przybory) na prace czekamy jeszcze 2 dni... W drugim jest możliwość przetestowania ciekawej gry edukacyjnej dla dzieciaczków - zgłoszenia przyjmujemy jeszcze tylko dziś do północy... Trzeci jest konkursem fotograficznym w którym można wygrać śliczny i mięciutki ręczniczek, poduszeczkę lub apaszkę - tutaj jest jeszcze sporo czasu :)
Nie chciałabym nadużywać Waszej cierpliwości i nie wkleje linków, ale jeśli jesteście zainteresowani, którąś z wyżej wymienionych zabaw to zapraszam na mój profil do bloga "Babylandia". Po boku są banerki konkursowe, więc łatwo trafić na to co Was ciekawi. Jeżeli jednak nie jesteście zainteresowani to z góry chciałabym bardzo przeprosić za tę reklamę...
Pozdrawiam cieplutko
Marta
Haneczka rośnie jak na drożdżach :) Dziś spotkałam 3 letnią córeczkę mojej korepetytorki, która przygotowywała mnie do matury z chemii. Nie widziałam dziewczynki rok, a zmieniła się diametralnie! Urosły jej włoski, urosła, byłam w szoku :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zaskoczył Was deszcz :( Ja mam wesele w Krakowie w ten weekend i mam nadzieję, że nie będzie lało.
Myślę, że już deszcz sobie odpuści i w weekend będzie pogodnie:)
UsuńDzieci tak szybko rosną że jak oglądam zdjęcia Hani gdy miała pare tygodni nie mogę uwierzyć ze była taką kruszynką :)