Mała Syrenka
Dawno temu zanim jeszcze zaszłam w ciąże widziałam pluskające
się niemowlaki. Wiedziałam, że gdy urodzę swoje dziecko też będę od
najmłodszych lat zabierać je na basen. Jednak z planami różnie to bywa. Nie
zawsze możemy wdrążyć w życie to co zaplanowaliśmy z różnych przyczyn. Ja
jednak miałam to szczęście i się udało. W sobotę wraz z mężem i siostrą oraz
oczywiście z Hanią wybraliśmy się na basen. Wcześniej zorientowałam się czy
warunki tam panujące są odpowiednie dla takiego maleństwa. Hania od razu
pokochała wodę. Stopniowo przyzwyczajałam ją do nowych warunków. Oswoiła się z
wodą i po chwili zanurzona była już cała. Po 15 minutach pływania odpoczywała w
ramionach taty . Wypad był bardzo udany, mam nadzieję, że niebawem to
powtórzymy!
Jesteście z siostrą bardzo do siebie podobne :) Oglądałam kiedyś program, że dobrze jest zabierać dzieci na basen, bo to wspomaga ich rozwój fizyczny i psychiczny :)
OdpowiedzUsuń