Akcja
reaktywacja czyli reanimacja bloga.
Ciężko było nie zauważyć , że blog Hania mania „umarł” jakiś czas temu. Nie pojawiły się żadne nowe wpisy. Nic się tu nie wydarzyło od dłuższego czasu. Zastanawiałam się nawet nad „zawieszeniem” i rezygnacją. Postanowiłam jednak zmobilizować się i dać sobie drugą szanse. Być może brakowało mi motywacji i pomysłów na kolejne wpisy. Na pewno pisanie postów ustąpiło miejsca innym sprawom...
Nie mam zamiaru się usprawiedliwiać choć może i powinnam. Może nawet powinnam przeprosić tych, którzy z zainteresowaniem i ciekawością zaglądali na 'hanie- manie' a tam non stop te „niejadki”… Ciągle na pierwszym planie post o niejadkach i nic nowego! W takim razie szczerze przepraszam i postanawiam poprawę! Asekuracyjnie nie obiecam codziennie nowego wpisu ale w miarę możliwości… będzie!
Ciężko było nie zauważyć , że blog Hania mania „umarł” jakiś czas temu. Nie pojawiły się żadne nowe wpisy. Nic się tu nie wydarzyło od dłuższego czasu. Zastanawiałam się nawet nad „zawieszeniem” i rezygnacją. Postanowiłam jednak zmobilizować się i dać sobie drugą szanse. Być może brakowało mi motywacji i pomysłów na kolejne wpisy. Na pewno pisanie postów ustąpiło miejsca innym sprawom...
Nie mam zamiaru się usprawiedliwiać choć może i powinnam. Może nawet powinnam przeprosić tych, którzy z zainteresowaniem i ciekawością zaglądali na 'hanie- manie' a tam non stop te „niejadki”… Ciągle na pierwszym planie post o niejadkach i nic nowego! W takim razie szczerze przepraszam i postanawiam poprawę! Asekuracyjnie nie obiecam codziennie nowego wpisu ale w miarę możliwości… będzie!
cieszymy się :) my też wracamy do pisania:)
OdpowiedzUsuńTy wtacasz, my wypadamy, ale na szczęście jest IG :)
OdpowiedzUsuńDokładnie Kasia! :)
OdpowiedzUsuń