środa, 20 lutego 2013

Jaka Matka taka Córka

W prawdzie moja córeczka zdecydowanie bardziej podobna jest do swojego Tatusia jednak z mamą dużo ją łączy- a mianowicie to, że uwielbiamy się stroić. Nie mam żadnego problemu z tym żeby Hanie rozebrać, ubrać czy przebrać. Wcale przy tym nie protestuje, nie wygina się ani nie płacze. Może to dzięki temu, że od urodzenia co wieczór ubieram Małą w piżamkę a rano gdy się tylko budzi i trochę „pogada” ubieram ją w strój dzienny.  Jest do tego przyzwyczajona i może sobie nawet nie zdaje sprawy, że może być inaczej i mogłaby się sprzeciwić. Mało tego, że lubi się stroić to uwielbia wypady do galerii.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz